Chyba nadszedł ten moment, abym się przedstawiła. Może powinnam była zrobić to w pierwszej notce, ale jakoś się nie zdecydowałam. Wtedy, tworząc bloga, jeszcze nie wiedziałam czego chcę. Teraz chyba wiem więcej. Chyba.
Zatem od początku. Nazywam się Annie Marie M. Mam dwadzieścia jeden lat i studiuję turystykę i rekreację na AWF’ie we Wrocławiu. Słoneczną uczelnię polecam wszystkim, którzy mają jakąś sportową pasję i chcą się w tym kierunku dalej rozwijać. Poza tym panuje tam świetna atmosfera, która całkowicie utwierdziła mnie w przekonaniu, że mój wybór okazał się trafny. Jestem instruktorem rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna. Pracuję w stajni, w której jednocześnie trenuję. Nie mam (jeszcze) własnego konia. Długo jeździłam na koniach trenera (szkółkowych - typowych „rekreantach”), jednak z czasem zaczęłam dosiadać coraz lepszych wierzchowców, aż nadszedł czas na konie sportowe. Od stycznia tego roku jeżdżę na prywatnym koniu o imieniu Victory Fey – jest to kasztanowata klacz należąca do mojej koleżanki. Dzięki Rudej zaczęłam skakać, wystartowałam w swoich pierwszych zawodach skokowych, a nawet zdałam egzamin na Złotą Odznakę Jeździecką. Na co dzień staram się łączyć studia z pracą instruktorską i własnymi treningami. Nie zawsze jest to proste, od czasu do czasu mam dość. Wiele razy chciałam się poddać. Czasami jest ciężko - nie mogę przyjechać tak po prostu na własny trening, żeby nie spotkać się z prośbami o osiodłanie konia czy pomoc przy czyszczeniu. Najwidoczniej taki urok tej pracy, że nawet jak nie pracuję, to i tak pracuję ;) W sumie po głębszym przemyśleniu to nawet miłe, że ludzie mnie zapamiętali i darzą zaufaniem. Uznajmy, że potraktuję to jako wyróżnienie. Wydaje mi się, że praca instruktora różni się znacznie od innych zawodów. Jednocześnie musimy współpracować z dziećmi i końmi, co wymaga od nas w tej samej chwili prowadzenia nauki i kontrolowania sytuacji (nie od dziś wiadomo, że zwykły wróbel może doprowadzić konia do zawału serca ;) ) Zawsze zależy nam na postępach naszych podopiecznych, ale jak to zwykle bywa, na sukces trzeba sobie zapracować. Poza tym, instruktor to też człowiek. Czasami po zajęciach, chciałabym najzwyczajniej w świecie poleżeć na kanapie i obejrzeć ulubiony serial, ale nic z tych rzeczy! Trzeba wziąć się w garść, pojechać do stajni, poprowadzić siedem lonży, jazdę grupową i jeszcze znaleźć energię na własny trening. Oczywiście konie same się nie wyczyściły i nie osiodłały, ale w towarzystwie znajomych i sympatycznych pogaduszkach jest zdecydowanie łatwiej. W sumie często to najprzyjemniejsza część mojej pracy. Instruktor – imprezowicz? Jasne, ale po 22:00. Wszyscy moi znajomi już wiedzą, że jeżeli chcą mnie w piątek wyciągnąć do miasta, to wcześniej się im to nie uda. Zanim wrócę do domu i przestanę pachnieć niczym moi czworonożni przyjaciele jest już dobrze po 21:00. Wtedy najchętniej poszłabym nie na imprezę, ale do łóżka. Ale koniec marudzenia! Praca instruktora ma też wiele zalet, tylko czasem o nich zapominam. Uwielbiam patrzeć jak dzieciaki (i nie tylko), kończą naukę na lonży i zaczynają jazdy grupowe. Pierwszy galop to ważne przeżycie zarówno dla młodego adepta jeździectwa jak i dumnego instruktora. Przeważnie to tylko kilka kroków, ale wrażenia niezapomniane! To właśnie te chwile decydują o tym, że po zajęciach wolę jechać do stajni, niż obejrzeć „W garniturach”. Stajnia to mój drugi dom. Wiele osób się ze mnie śmieje, bo potrafię godzinami marudzić, że mi się już nie chce, że mam dosyć koni i moja stopa nie postanie tu przez kolejny tydzień. Oczywiście już następnego dnia biorę konia i jadę w teren. Słyszę wtedy legendarne: „A co Ty tu robisz? Przecież miało Cię nie być”. Jasne. Zawsze kończy się tak samo i zamiast wolnego dnia, od rana do wieczora jestem przy koniach. Bo moja praca to moja pasja! Betowała I.P.
3 Komentarze
11/27/2017 11:33:26 am
Nie zazdrość tylko znajdz coś równie pozytywnego dla Ciebie! Pasja to coś niezwykłego! Warto ja mieć! 😊
Odpowiedz
Odpowiedz |
AutorkaTypowa studentka Akademii Wychowania Fizycznego, która "nienawidzi biegać" Archiwum
Listopad 2017
Kategorie |